Dziś trochę nietypowo, poruszę bowiem kilka spraw niezwiązanych stricte z górami. Na początek: krótka opowieść o miłej niespodziance, na którą natrafiłem całkowicie przypadkowo.
Otóż moja siostra miała za zadanie stworzyć prezentację poświęconą Twierdzy Kraków. Szukając informacji na ten temat zasięgnęła Wikipedii, a ściślej rzecz ujmując artykułu o Szlaku Twierdzy Kraków. Los chciał, że akurat w tym momencie kuknąłem na ekran laptopa i zobaczyłem coś jakby znajomego.
Zaskoczenie było ogromne, bowiem okazało się, że spora część tego artykułu została zaczerpnięta z mojego bloga. Przewijam zatem stronę w dół, gdzie znajdują się przypisy i bibliografia. Zresztą co będę opowiadał, zobaczcie sami:
Otóż moja siostra miała za zadanie stworzyć prezentację poświęconą Twierdzy Kraków. Szukając informacji na ten temat zasięgnęła Wikipedii, a ściślej rzecz ujmując artykułu o Szlaku Twierdzy Kraków. Los chciał, że akurat w tym momencie kuknąłem na ekran laptopa i zobaczyłem coś jakby znajomego.
Zaskoczenie było ogromne, bowiem okazało się, że spora część tego artykułu została zaczerpnięta z mojego bloga. Przewijam zatem stronę w dół, gdzie znajdują się przypisy i bibliografia. Zresztą co będę opowiadał, zobaczcie sami:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szlak_Twierdzy_Krak%C3%B3w
Muszę przyznać, że ogarnęła mnie swoista duma. Po pierwsze okazało się, że jednak ktoś te moje zapiski czyta. W tym wypadku był to jeden z wikipedystów. Ponadto uznał on, że moje informacje co do przebiegu i długości szlaku są na tyle dobre, że mogą zaistnieć na Wikipedii.
W sumie to i tak mam szczęście, że w ogóle się o artykule dowiedziałem. Wikipedysta sporządził go bowiem 11 marca 2011 r. a od tego czasu upłynęło ponad 9 miesięcy. Gdyby nie siostra to tkwiłbym w tej niewiedzy...
Wyróżnione artykuły:
Szlak Twierdzy Kraków (pętla południowa)
Szlak Twierdzy Kraków (pętla północna - część I)
Szlak Twierdzy Kraków (pętla północna - część II)
Kolejna sprawa owiana jest motywem polonistycznym. Wspominam o tym nieprzypadkowo, ponieważ trochę tu już piszę, a nie zawsze zwracam uwagę na styl i formę - jak piszę. Refleksja ta wynika z mojej próbnej matury z języka polskiego. Na wypracowaniu mającym ok. 600-700 słów, egzaminator naliczył mi aż 33 błędy stylistyczne. Grunt, że zdałem!
Jeżeli zatem czytacie moje fotorelacje i widzicie ewidentne błędy ortograficzne, fleksyjne, stylistyczne czy też jeszcze inne, to chciałem za nie przeprosić i obiecać poprawę.
Doszedłem zatem do takiego momentu, że mogę już życzyć wszystkim spokojnych świąt, oraz aktywnego wypoczynku poświątecznego. Mam nadzieję, że spotkamy się na górskim szlaku w nowym 2012 roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania =)